Mazda jak i Fela pewnie na 2 generacji, bo w Feli to bylby przerost formy nad trescia wg gazownikow, a Mazda to panie pojedzie na wszystkim.
LPG - czy założyłbyś jeszcze raz?
Zwiń
X
-
No pewnie tak. Ja Fabkę miałem na 2 generacji i było miodowo. Na LPG auto lepiej jeździło jak na PB :lol: Słynne falowanie obrotów na ciepłym silniku na benzynie Na LPG efektu brak
Ale gość od którego kupiłem auto dał za instalację prawie 4tyś zł w 2006 roku !! 4tyś wtedy a dziś to też różnica.
I jechał ze śląska na podlasie by założyć, więc chyba "letko" nie było o dobrą instalkę LPG
Teraz chyba łatwiej, fora internetowe pozwalają dowiedzieć się gdzie ktoś słabo zakłada. No i do starych silników IV generacja obecnie chyba najczęściej zakładana to już tylko od paproka będzie się pitolić.
Komentarz
-
-
Hej panowie, dopiero dotarłem.
Obie instalacje były zakładane masę lat temu. Mazda była pierwsza i miałem problemy z ciągłą regulacją gazu co doprowadzało mnie do nerwicy więc sprzedałem ją byle by ktoś ją kupił.
Zamontowanie lpg do Felicji miało jeden argument: żonka dojeżdżała do pracy do pobliskiego miasta. Sama instalacja była tania bo coś ok tysiąca czy może tysiąca pięciuset złotych - dokładnie nie pamietam. W każdym razie nawet przy ówczesnych cenach paliw zwróciła się dość szybko.
To musiało być szacuję jakieś 10 lat temu. Efekt po roku eksploatacji przez żonkę to wydmuchana uszczelka pod głowicą, spalone sprzęgło, zaliczony rów oraz krzakostan i urwany tłumik.
Ale za to dzisiaj żonka dzielnie zasówa niemal każdym autem.
Do dzisiaj niestety nie mam w okolicy dobrego gazownika. Przynajmniej o żadnym nic mi nie wiadomo.
Może gdybym wiedział skusiłbym się na montaż do Octavii, ale ponieważ nawet nie ma gdzie tego dobrze wyregulować w miarę potrzeby trochę jestem na nie. Jak dla mnie nic na siłę.
Zafirę i tak mam w ON więc oszczędności na trasie mam dość spore.
Generalnie gdybym miał zakładać sobie jakąkolwiek instalację na LPG nie szedłbym po niskich kosztach a kierował się wyłącznie dobrą i sprawdzoną marką instalacji gazowej.
I dobrym gazownikiem oczywiscie
Komentarz
-
-
Ja się pochwalę, że kilka lat temu do jednego z poldków instalację II gen założyłem samodzielnie. I miałem wszystko to co chciałem: butla w miejscu zapasu która nie wystawała ponad podłogę, wlew pod klapką bez przykręcanej końcówki, odpowiedni bufor przed parownikiem, podłączony tps, lambda i odcięcie, odpowiednia emulacja, wskaźnik poziomu gazu. Pod maską i pod autem wszytko ładnie ułożone i uczciwie przykręcone. Auto lepiej śmiga na LPG niż na Pb, a zrobiło do tej pory ze 150kkm.
Komentarz
-
-
odnośnie tematu....ja nie tylko bym założył jeszcze raz i wiele razy...ale już nie umiem kupić innego auta niż pod lpg/lub z lpg :P koszta jazdy powodują, że człowiek na żadnego, nawet diesla nie chce się zamienić przy moich nalotach :lol: a kiedyś byłem sceptyczny do gazu i miałem na odwrót :roll:
Komentarz
-
Komentarz